niedziela, 28 września 2014

Super oferta w hotelach Ibis Budget - nocleg tylko za 39zł!

   Sieć Accor przygotowała świetną promocję na pobyty w hotelach Ibis Budget w Polsce. W terminie od października 2014 aż do lutego 2015 możemy dokonać rezerwacji na pokój 2os w cenie 39zł. Wolnych terminów jest jeszcze bardzo dużo, a do wyboru mamy 9 hoteli:

  • ibis budget Szczecin
  • ibis budget Krakow Stare Miasto 
  • ibis budget Krakow Bronowice
  • ibis budget Toruń
  • ibis budget Katowice Centrum
  • ibis budget Warszawa Centrum
  • ibis budget Warszawa Reduta
  • ibis budget Wrocław Stadion
  • ibis budget Wrocław Południe

Rezerwację należy dokonać na stronie Accor'u ---> TUTAJ

Może długi weekend listopadowy w Krakowie???






sobota, 27 września 2014

Hotele, które odwiedziłam - Tivoli Oriente w Lizbonie

   Po dwóch nocach spędzonych w pięknym Porto musieliśmy wracać z powrotem do Lizbony, bo niestety zbliżał się koniec naszej wycieczki. Ostatni dzień przeznaczyłam na zwiedzanie dzielnicy Oriente i znajdującego się na niej Oceanarium - obowiązkowy punkt, który wszystkim polecam!

 

   Wybór hoteli na Oriente jest olbrzymi i mimo dużej ilości hoteli o wysokim standardzie, ceny na TravelPony.com zdecydowanie zachęcają do dokonywania rezerwacji. Miałam uzbierane na kucyku 75$ i mimo iż wcześniej nie planowałam ich wykorzystać na Portugalię to jednak w ostatniej chwili zdecydowałam się na rezerwację i wyczyszczenie konta na rzecz 4* hotelu Tivoli - a co tam jak szaleć to szaleć :) Do pokoju 2os musiałam dopłacić jedynie 25Euro + 16Euro za dwa śniadania - i od razu powiem że były to bardzo dobrze wydane pieniądze.

   Tivoli Oriente położony jest w samym centrum dzielnicy na przeciwko olbrzymiego centrum handlowego Vasco Da Gama oraz 50metrów od dworca kolejowego. W zaledwie kilka minut dochodzi się również do Oceanarium, kolejki linowej oraz alejki pełnej pubów i restauracji.  Sam hotel jest bardzo nowoczesny i przestronny. W hotelu znajduje się restauracja, kawiarnia, bar, sale konferencyjne oraz basen, sauna, łaźnia i miejsce do opalania. 




   Podczas meldowania się, na blacie recepcji zobaczyłam informację o cenie Rack Rate, która wynosiła 320Euro za dobę - i pomyśleć, że są osoby które tyle płacą, a wystarczy sprawdzić ceny online, które zawsze są niższe.
    Nasz 2os pokój znajdował się na 11 piętrze i był bardzo duży z widokiem na dach dworca widocznego na zdjęciu powyżej. W pokoju znajdowało się duże wygodne łóżko, minibarek i express do kawy. łazienka również bardzo ładna z zestawem dobrych kosmetyków, wielkim lustrem i wanną. 
Był to zdecydowanie najładniejszy pokój podczas całego pobytu, ale nie ma co się dziwić w końcu był to hotel 4* a nie jak pozostałe 3*. 








   Na basem poszliśmy niedługo po przyjeździe tj. około godziny 16.00 i po za nami nikogo innego nie było - podobnie było na saunie i jacuzzi. Nadmienię również, że to był jedyny moment podczas całego tygodnia kiedy ubrałam strój kąpielowy - poopalać się nie udało to przynajmniej hotel z basenem odwiedziłam :)




Tak jak bardzo nie smakowały mi śniadania w poprzednich hotelach, tak tu było idealnie! Bardzo, bardzo duży wybór, różne rodzaje pieczywa, po kilka różnych dodatków do wyśmienitej jajecznicy, gofry, naleśniki, kilka rodzajów serów i wędlin, 100% soki i wiele innych pyszności. Koszt śniadania to 8Euro, ale biorąc pod uwagę ceny w kawiarniach to i tak zdecydowanie się opłacało.


małe słoiczki z różnymi dżemami

duży wybór świeżego pieczywa

pyszna jajecznica, a do niej cebulka, boczek lub pomidorki






   Meldując się w hotelu od razu mamy możliwość założyć kartę członkowską, którą opłaca się założyć bo na wstępie otrzymujemy darmowy Internet ( bez tego 15Euro za dobę ) po 10 noclegach w sieci Tivoli otrzymujemy m.in. darmowy upgrade i późniejszy check - out.

   Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję spać w jakimś hotelu z tej sieci i Wam również tego życzę i gwarantuję, że będziecie zadowoleni!


niedziela, 21 września 2014

Hotele, które odwiedziłam - Malaposta w Porto

   Po czterech dniach spędzonych w Lizbonie, wypożyczyliśmy autko i pojechaliśmy na północ do Porto. Jak planowałam całą wycieczkę wiele osób mi mówiło - po co do Porto, lepiej na południe do Algarve. Nie twierdzę, że Algarve nie zachwyca, ale jednak cieszę się z mojego wyboru ponieważ Porto mnie zachwyciło. Spędziłam tam dwie noce, może nie za wiele, ale wystarczająco by stwierdzić, że podoba mi się tam bardziej niż w Lizbonie!

   Hotel Malaposta - bo tam się zatrzymaliśmy zarezerwowałam poprzez TravelPony, korzystając z promocji, która kilka godzin później okazała się błędem systemu, ale na szczęście mojej rezerwacji nie skasowali i tym sposobem za pokój 2os ze śniadaniem zapłaciłam . . . 18Euro za dobę!!! Obecnie cena na booking.com na październik to 150Euro za pokój 2os - więc uważam, że za moje 18Euro nie mam prawa złego słowa na temat hotelu powiedzieć :) - Ale spokojnie będę obiektywna no i w końcu nie byłabym sobą jakbym się do czegoś nie przyczepiła :)

   Hotel jest zlokalizowany praktycznie w centrum, 14min pieszo ( z górki ) na główną promenadę. Znajduje się na małej uliczce, która często nie jest opisana na mapach, ale łatwa do znalezienia. Na ulicy bez problemu można zostawić autko, ale należy wykupić bilet, my byliśmy z niedzieli na wtorek, więc w niedzielę parkowaliśmy za darmo, a na cały poniedziałek wstawiliśmy auto do garażu, który znajduje się ulicę dalej od hotelu i kosztuje 15Euro za dobę. 

   Przy meldunku w hotelu  przemiła Pani od razu dała nam szczegółową mapę Porto i sama zaczęła nam wszystko tłumaczyć, gdzie są zabytki, jaką drogę obrać, gdzie są imprezy, gdzie restauracje, gdzie zakupy itd. - obsługa zdecydowanie na 5+. Zawsze jak bookuję pokój w jakiejś promocji to się boję, że będzie z widokiem na śmietnik, z najmniejszym łóżkiem i na parterze przy windzie, ale na szczęście otrzymaliśmy pokój na czwartym ostatnim piętrze z balkonem i takim widokiem:



   Pokój powiedziałabym standardowy, łóżko wygodne, łazienka czysta, aczkolwiek mniejsza niż w hotelu w Lizbonie, telewizor mały i starego typu, klimatyzacja i wspomniany wcześniej balkon, czego się nie spodziewałam.





Śniadania już mnie nie zaskoczyły - wciąż nie zachwycały, nie były oczywiście złe, ale za to tu była naprawdę okropna kawa. Sala, w której podawane były śniadania była bardzo ciasna, więc przy pełnym obłożeniu w hotelu mogą się robić kolejki - za to obsługa i tu bardzo miła i uśmiechnięta.



   Dodatkowo w hotelu można było skorzystać z darmowego Internetu, lobby z wygodnymi kanapami, komputera oraz drukarki. Na ostatnim piętrze był również ogólnie dostępny duży balkon.

   Podsumowując hotel zdecydowanie polecam, ale nie za 150Euro, bo to zdecydowanie za wiele, więc trzeba szukać dobrych promocji, widziałam go wcześniej na HRS lub Travelpony w cenach około 60Euro, a to już jest całkiem ok.

Rejestrując się w Travel Pony z tego linka TUTAJ otrzymacie od razu 35$ zniżki na pierwszą rezerwację.








poniedziałek, 15 września 2014

Recenzja restauracji - Hospudka w Szczecinie

   Jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że w Szczecinie jest czeska restauracja. Od razu wiedziałam, że się tam czym prędzej wybiorę i że na pewno będę zadowolona :) - No i się nie pomyliłam.


   HOSPUDKA - bo tak nazywa się restauracja mieści się w samym centrum Szczecina przy Centrum Handlowym Kaskada, więc bardzo łatwo do niej trafić. Moja wizyta tam nie była zaplanowana, ale spowodowana brakiem obiadu w domu i wielkim głodem, więc szybko w głowie zrobiłam przegląd restauracji i tak trafiłam na ul. Kaszubską 12.

   Była godzina 16.30, więc bez problemu udało nam się usiąść na zewnątrz, bez problemu ponieważ już po nie całej godzinie na tarasie nie było wolnych stolików. Obsługa szybko pojawiła się z menu, a po chwili przyjęła wstępne zamówienie na napoje - ja zamówiłam moje ulubione czeskie piwo Cerny Kozel, a kolega małżonek piwo Rezane, czyli pół na pół jasne z ciemnym ( myślałam że podadzą tak jak piłam kiedyś w Bratysławie z widocznie oddzielonymi warstwami, ale jednak się nie udało, a szkoda bo to całkiem ciekawie wygląda ).


Do piwa otrzymaliśmy również małą zakąskę:


   Manu bardzo interesujące z wieloma ciekawymi pozycjami i w języku czeskim jako podstawowym :) Zamówiliśmy jedną przystawkę na pół, Hermelin na Grilu, czyli jedną z najpopularniejszych czeskich przekąsek w ciut innym wydaniu - ser grilowany z sosem borówkowym - smakował tak samo dobrze jak wyglądał:


   Pecena Kachna i Husi Prsicka to nasze dania główne podawane obowiązkowo z knedlikami. Kaczka i Gęś bo o tym mowa były przyrządzone wręcz idealnie!!! Mięso rozpływało się w ustach, było soczyste i pysznie przyprawione, a porcja całkiem spora, która zadowoli nawet kogoś bardzo głodnego:

Zapiekana pierś z gęsi w sosie śliwkowym

Kaczka podawana na czerwonej kapuście w sosie żurawinowo - pomarańczowym

Co na plus:
  • obsługa bardzo miła i z bardzo dobrym angielskim
  • czeskie piwa
  • ceny potraw nie wygórowane
  • duże porcje
  • lokalizacja
  • nalewka wiśniowa po obiadku Gratis
Co na minus:
  • w sumie nic, jedyne co to uwaga, że piwo Rezane fajnie jakby było podawane o tak:
 Za dwa piwa, dwa dania i przystawkę zapłaciliśmy równiutko 100zł - wydaje mi się, że jest to cena rozsądna i na pewno nie jest sztucznie zawyżona.

Ja tam wrócę na pewno i Wam też polecam!!!

niedziela, 14 września 2014

Hotele, które odwiedziłam - Miraparque w Lizbonie

   Pierwszym hotelem, w którym się zatrzymałam po przylocie do Lizbony był 3* Hotel Miraparque. Rezerwacji dokonałam bezpośrednio w recepcji z prawie półrocznym wyprzedzeniem  i udało mi się otrzymać bardzo dobrą moim zdaniem stawkę, a mianowicie 39Euro za pokój 2os ze śniadaniami, Internetem i pięknym widokiem. Dla porównania pokoje 2os w hotelach o niższym standardzie, hostelach oraz mieszkania prywatne na Airbnb to koszt minimum 37Euro i to zazwyczaj bez śniadań.

   Jak pisałam w poprzednim poście lokalizacja jest ważna, ale nie musi to być ścisłe centrum. Hotel Miraparque znajduje się w zielonej okolicy Parku Eduardo VII i oddalony jest od Baixa 2,5km co daje nam tylko 25min spacerem, a wiadomo że po drodze od razu można zwiedzać. Dla tych lubiących jednak przemieszczanie się środkami komunikacji miejskiej do wyboru jest autobus oraz metro znajdujące się kilka metrów od hotelu. Łatwy dojazd jest również z lotniska - bezpośredni autobus jedzie około 30min, a bilet kosztuje 1,80Euro. Hotel nie dysponuje własnym parkingiem, ale przed obiektem jest bardzo dużo miejsc parkingowych płatnych wg. cennika miejskiego. 


   Do hotelu dojechaliśmy dość wcześnie bo około godziny 10.00, ale mimo iż check in miał być od 14.00 to bez żadnych problemów od razu otrzymaliśmy nasz pokój. Naszą walizką szybko i sprawnie zaopiekował się bardzo miły Pan, a my wjechaliśmy na 4 piętro do naszego pokoju.
  
Widok z okna na Park Eduardo VII


Widok z okna w stronę centrum


   Pokój był bardzo jasny i dość przestronny z wygodnymi łóżkami ( miało być jedno, ale trudno złączyliśmy sobie :), klimatyzacją, minibarkiem z bardzo dobrymi cenami ( wino 0,5l - 3Euro ) i ciekawym wyposażeniem ( piwa, wina, czekoladki, soki, woda, kostki lodu ) - brakowało jedynie korkociągu. Leżąc na łóżku przez okno można było oglądać lądujące samoloty - ale mimo to pokój był bardzo cichy. 




   O śniadaniach Portugalczyków czytałam, że nie są przesadne i raczej skromne i takie właśnie były. Kawa średnia serwowana z automatu, który słychać było w całej sali. Wybór jedzenia dość mały, ale za to bardzo dobre pieczywo. Do tego dwa rodzaje wędlin, ser, jajecznica i parówki. Kilka rodzajów płatków oraz mleko i owoce. Na słodko dwa rodzaje ciast koło których leżały również rogaliki, które niestety okazały się rogalikami wytrawnymi :(. Generalnie śniadanie zjadliwe, ale nie zachwycające.







   W hotelu działał również mały Bar z dużym wyborem alkoholi i nie wysokimi cenami oraz miłym Panem barmanem.



   Podsumowując jestem bardzo zadowolona z wyboru i zdecydowanie polecam ten hotelem ze względu na cenę oraz lokalizację. Obsługa hotelu jest bardzo profesjonalna i pomocna. Jedyny minus w sumie za śniadania, ale wydaje mi się, że takie już one po prostu są ponieważ w Porto wyglądało to podobnie.

sobota, 13 września 2014

Hotele w Portugalii - jak i gdzie szukać oraz który wybrać

   Podczas mojego pobytu w Portugalii miałam okazję spać w trzech różnych hotelach. Dwa z nich znajdowały się w Lizbonie, a jeden w Porto. Następne posty będą dotyczyły tych właśnie hoteli. Ze wszystkich jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że zachęcę Was do pobytu w nich jeśli akurat będziecie szukali miejsca na nocleg w Portugalii.



   Na wybór hoteli miałam sporo czasu ponieważ wyjazd był w sierpniu, a bilety kupiłam już w marcu, ale od razu zrobiłam rozeznanie odnośnie cen i lokalizacji, która byłaby najodpowiedniejsza. Najodpowiedniejsza tzn. taka dzięki której nie będę musiała wydawać pieniędzy na komunikację miejską, ale ponieważ liczyła się też cena to nie musiało być to ścisłe centrum bo do chodzenia jestem na wycieczkach przyzwyczajona i kilka ulic dalej nie robi mi większej różnicy. 

   Hoteli szukałam na: TravelPony, HRS, Booking.com, HotelExpress oraz wysłałam kilka maili bezpośrednio do hotelu z prośbą o ofertę. Brałam też pod uwagę aplikację Hotel Tonight aby zorientować się jakie ceny na last minute proponują lizbońskie hotele. Pomocne też było Trivago oraz TripAdvisor.

Plan był taki: 
  • 4 pierwsze noce w Lizbonie
  • 2 nastepne noce w Porto
  • 1 ostatnia noc znów w Lizbonie
Dodatkowo zależało mi żeby oczywiście wydać jak najmniej, ale spać w dobrych hotelach i zawsze ze śniadaniem w cenie - urlop mam raz w roku,więc można zaszaleć :). Wobec tego hostele nie wchodziły w grę, brałam jednak pod uwagę prywatne apartamenty - co prawda bez śniadać, ale myślałam, że może wyjdą taniej - mimo Airbnb - nie wyszły taniej, ba doliczając koszt śniadania, wyszły nawet drożej niż hotele. W grę wchodziły również hotele 1* i 2*, ale mimo niższego standardu ceny wciąż nie były konkurencyjne.
 

Koniec końców zdecydowałam się na 3 hotele:
  • Miraparque - 3* hotel w Lizbonie w wynegocjowanej bezpośrednio w hotelu z półrocznym wyprzedzeniem cenie 39Euro za pokój 2os ze śniadaniami.
  • Malaposta - 3* hotel w Porto w promocyjnej cenie 18Euro za pokój 2os ze śniadaniem wynikającej z błędu cenowego na TravelPony.
  • Tivoli Oriente - 4* hotel w Lizbonie w cenie 40Euro ze śniadaniami + uzbieranymi 75$ na koncie  TravelPony.
TravelPony oferuje hotele w bardzo dobrych cenach + często z dodatkowym rabatem. Dodatkowo rejestrując się TUTAJ otrzymacie extra 35$ do wykorzystania na pierwszą rezerwację.

   Ogólnie warto rejestrować się na różnych portalach i zbierać pkt., które później wykorzystać można w celu obniżenia kosztów noclegu - spać w dobrym standardzie i nie stracić przy tym majątku.

Już jutro na blogu recenzja pierwszego hotelu!



piątek, 12 września 2014

13/14.09.2014 - to kolejny weekend za pół ceny

   Już od jutra mieszkańcy dwóch miast będą mogli skorzystać z rabatu 50% w restauracjach, a turyści dodatkowo załapią się na nocleg za połowę ceny w hotelach. Mowa tu o Elblągu w którym odbywa się kolejna, siódma już edycja akcji ,,Elbląg za pół ceny,, oraz o Lublinie, w którym z kolei będzie Korona Smakosza.

 

   Korona Smakosza to pierwszy ogólnopolski plebiscyt na najlepsze restauracje, kawiarnie i bary, w którym organizatorzy oddają głos w ręce konsumentów.
W 20 miastach w Polsce klienci restauracji, pubów oraz kawiarni wybiorą swoje ulubione lokale gastronomiczne oceniając je w 10 kategoriach:
  • smak potraw
  • wystrój lokalu
  • jakość obsługi
  • atmosfera
  • lokal na spotkania z przyjaciółmi
  • lokal na rodzinny obiad
  • lokal na romantyczny wieczór
  • lokal na lunch
  • lokal z najlepszą relacją ceny do jakości
  • lokal z najlepszym daniem regionalnym
Każdy biorący udział w plebiscycie musi ze swojej stałej karty wybrać co najmniej trzy potrawy, które zaproponuje za połowę ceny. Co najmniej trzy, ale kto wie, jak daleko posuną się restauratorzy chcący zdobyć jak najwięcej głosów od swoich gości? Bo liczba głosów zdecyduje o zwycięstwie restauracji w prestiżowym współzawodnictwie oraz wygraniu przez nią cennych nagród ufundowanych przez organizatora MAKRO Cash&Carry.

Lista restauracji jest olbrzymia i znajdziecie ją TUTAJ.

   W Elblągu natomiast rozpoczyna się siódma edycja doskonale już wszystkim znanej akcji ,,za pół ceny,, podczas, której będzie można skorzystać z 50% rabatu w restauracjach, hotelach, muzeach, atrakcjach sportowych oraz salonach kosmetycznych.



We wrześniu czeka na nas jeszcze jedna taka akcja, ale o tym wkrótce.


źródło: 1,2

poniedziałek, 1 września 2014

Hotele, które odwiedziłam - Hotel Focus Premium w Inowrocławiu

   Mało brakowało, a drugą rocznicę ślubu spędziłabym w trasie Lipno - Szczecin, niby nie daleko, ale mimo wszystko mało romantycznie. Na szczęście udało mi się namówić męża na mały przystanek na trasie.

 

   Inowrocław bo właśnie na to miasto padł mój wybór bardzo zdziwił kolegę małżonka - ,,bo tam nic nie ma,,, ,,co my tam będziemy robić,,, ,,czy tam w ogóle jest jakaś fajna restauracja?,, - dokładnie taka była jego reakcja, ale za to jakie zaskoczenie :)
Jest to jedno z najstarszych miast polskich z którego pochodzili Królowie Polscy obecnie uznawane za uzdrowisko ze względu na znajdujące się tam tężnie w Parku Solankowym. Ponieważ zostaliśmy tylko na jedną noc to zależało mi na dobrej lokalizacji aby w jedno popołudnie zwiedzić zarówno Park Solankowy jak i rynek na starym mieście. Jak się okazało nasz wybór hotelu nie mógł być lepszy.

   Zatrzymaliśmy się w 4* hotelu Focus Premium. Jest to jeden z sześciu hoteli Focus jakie do tej pory działają w Polsce, ale jedyny o standardzie 4 gwiazdek. Hotel działa dopiero kilka miesięcy, ale wszystko na miejscu jest dopięte na ostatni guzik, a personel bardzo profesjonalny i dobrze wyszkolony. Dla nas ważna była lokalizacja, a hotel Focus jest usytuowany w idealnym miejscu przy ulicy Solankowej 17, którą w ciągu 15min spacerem przejdziemy do parku solankowego albo 10min w odwrotną stronę do uroczego rynku.

   Hotel dysponuje darmowym parkingiem, Internetem o naprawdę bardzo dobrym zasięgu i szybkości, siłownią, sauną oraz mini tężnią i salonem kosmetycznym. Żałuję, że nie udało mi się wypożyczyć roweru, bo idealnie by się nadawał do zwiedzania parku, a taką możliwość oferuje recepcja, ale obuwie nie pozwoliło na to niestety. Dodatkowo jako hotel biznesowy posiada on salę konferencyjną z pełnym wyposażeniem.



   Pokoje jak i cały hotel, aż pachną nowością, utrzymane są w tonacji białych i szarych kolorów, a na ścianach zarówno w korytarzach jak i w pokojach wiszą solne obrazy co genialnie nawiązuje do miasta w jakim się znajdujemy - świetny pomysł i za to wielki plus! Dostaliśmy pokój 2os na drugim ( ostatnim ) piętrze. Pokój naprawdę przestronny jak na standardową ,,dwójkę,, z dużym bardzo wygodnym łóżkiem, rozkładaną sofą na której moim zdaniem spokojnie zmieści się dwójka dzieci lub zakochani dorośli, którzy lubią się tulić :) oraz stoliczkiem i dwoma fotelami.








   Dodatkowo w pokoju znajdowała się lodówka do minibarku, ale bez wyposażenia, już kilka razy się z tym spotkałam i trochę mnie to dziwi dlaczego hotele 4* nie uzupełniają minibarku - ktoś wie? oraz czajnik, kawa, herbata i woda mineralna - tylko te papierowe kubeczki :(


Jeden minus w pokoju za okno wychodzące na mały płaski daszek na którym nie ma zabezpieczenia, a na który łatwo się wydostać z pokoju będąc dzieckiem albo kimś kto bardzo chce zapalić nie wychodząc z hotelu.Łazienka przestronna z dużym prysznicem z deszczownicą, przy czym próg mógłby być ciut wyższy bo przy dłuższym prysznicu trochę zalewa podłogę, albo tylko ze mnie taka gapa :)

   Wspominałam na początku o restauracji - czy jest w Inowrocławiu taka, która nas zadowoli - bo w pizzerii na rocznicę jeść nie chcieliśmy. I tak się składa, że jedna z lepszych restauracji mieści się w hotelu Focus - Restauracja Saline, która w bardzo zachęcający sposób została opisana TUTAJ, od razu przypadła nam do gustu. Przy okazji wejścia do restauracji przemiła Pani na recepcji poinformowała nas o promocyjnym menu lunchowym złożonym z dwóch dań i deseru, które mimo nazwy serwowane jest również wieczorami. Do wyboru są dwa zestawy, które zmieniane są maksymalnie co dwa dni i za łącznie trzy dania zapłacimy max. 30zł co jest wprost idealnym rozwiązaniem dla osób na delegacji, które mają określone diety - dania są dobre i bardzo sycące - zdecydowanie tę opcję polecam. Jako, że nocowaliśmy z niedzieli na poniedziałek to w restauracji zajęty był tylko jeden stolik, żałuję tylko że nie było na tyle ciepło abyśmy mogli usiąść na dużym otoczonym zielenią tarasie. Obsługiwał nas bardzo miły kelner doskonale znający się na swojej profesji. Ja skusiłam się na zestaw lunchowy, a mąż wybrał sałatkę z gęsią oraz hamburgera - wszystko bardzo nam smakowało - przepraszam za jakość zdjęć, ale lampa odmówiła posłuszeństwa :(




   Na śniadaniu był już większy tłok, ale obsługa na bieżąco wszystko sprzątała i nie było problemu z zajęciem miejsca. Na wstępie zostaliśmy zapytani o to czy wolimy naleśniki czy jajecznicę. Ja zdecydowałam się na naleśniki, ale otrzymałam jedynie jeden malutki naleśniczek :( mimo iż był bardzo dobry to był jeden, a zdecydowanie zjadłabym więcej, ale czas już na to nie pozwolił - wolę jednak sama sobie nałożyć już gotowe, ale smażone na bieżąco. Podobnie wyglądała sytuacja z jajecznicą, bez żadnych dodatków i bardzo małą porcją - dla mężczyzny za małą. Oprócz tego bufet składał się z dobrej jakości wędlin, serów, owoców i warzyw, wybór nie był duży - ale wszystko było bardzo smaczne. Duży plus natomiast za kanapkę i kawę na wynos dla każdego gościa. Świeże pieczywo i pyszna kawa - ta opcja działa w każdym z sześciu hoteli Focus w Polsce.






   Podsumowując hotel polecam zarówno gościom biznesowym jak i tym, którzy przyjeżdżają do Inowrocławia na wypoczynek. Można odczuć, że hotel jest dla nas, a nie my dla hotelu. Obsługa na wysokim poziomie, kuchnia smaczna, a lokalizacja najlepsza. Ceny również nie wygórowane, a częste promocje pozwolą nam spać na wysokim standardzie w niskiej cenie.

p.s. zachęcam do polubienia profilu hoteli Focus na Facebooku, znajdziecie tam wiele konkursów oraz pomysłowo i z humorem opisywane poszczególne hotele: