niedziela, 19 października 2014

Recenzja restauracji - Dzika Gęś w Szczecinie

   W dniach 18/19.10 w Szczecinie odbył się plebiscyt Korona Smakosza, o którym pisałam TUTAJ. Od razu wiedziałam jakie restauracje wybiorę, aby przetestować i się z Wami tym podzielić.

Dzień pierwszy:

   Jakiś czas temu otworzyli w Szczecinie nową restaurację Dzika Gęś. Z zewnątrz prezentowała się bardzo ładnie, nowocześnie i zachęcająco, ale jakoś zawsze nam coś wyskakiwało i nie mieliśmy okazji tam trafić. Była tam natomiast mój teść i mimo iż za pierwszym razem nie był zachwycony to poszedł tam raz jeszcze, ale i tym razem nie przekonał się do restauracji i wydał konkretną podpartą argumentami opinię, że nie poleca. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie dała jej i tak szansy i sama się przekonała czy warto czy też nie. Korona Smakosza była idealną okazją do przetestowania tej że restauracji.



Było się trzeba teścia posłuchać i wieczoru nie marnować!

   Stolik zarezerwowany, znajomi namówieni to idziemy. Miejsce ładne, wystrój przyjemny, obsługa miła, a na dania długo się nie czekało - to tyle jeśli chodzi o zalety niestety.

   Do wyboru w promocyjnej cenie z 50% rabatem było 5 dań, wszyscy po za moim mężem się na nie zdecydowaliśmy, a on wybrał danie nie promocyjne, ale z menu sezonowego ( październik pod znakiem dziczyzny ) SKOKI ZAJĄCA W SOSIE ŚMIETANOWYM.

   Ja i koleżanka zdecydowałyśmy się na klopsiki z dzika i jelenia - mała porcja, ale były smaczne lecz nie zachwycające po prostu smaczne, kolega zamówił pieczoną gęś, która była niestety pozbawiona smaku oraz sucha mimo iż było to udko, które powinno być zdecydowanie bardziej soczyste. Największym ROZCZAROWANIEM okazał się zajączek. Mięso miało gorzkawy posmak, na tyle drażniący, że nie dało się go zjeść, kelner po zgłoszeniu tego faktu odparł iż jest to typowy smak dla tego rodzaju mięsa - nie jestem znawcą, ale akurat wiem jak powinien smakować zając - jego mięso jest słodkawe w smaku a nie gorzkie, że aż nie da się zjeść. Kelner zaproponował wymianę, ale nie mieliśmy już ochoty na kolejne danie, więc zapłaciliśmy i wyszliśmy i myśleliśmy, że na tym koniec, ale jednak nie po powrocie do domu okazało się , że mąż się zatruł i możecie domyślić się jak to się skończyło.

   Zatrucie bez wątpienia było spowodowane tymże zającem, ponieważ nic innego nie było w tym dniu spożywane.

   W związku z tym zdecydowanie NIE POLECAM restauracji Dzika Gęś w Szczecinie, a czytając inne opinie na jej temat w Internecie, sami się o tym przekonacie.



4 komentarze:

  1. Nic dziwnego, że nie polecasz skoro tak to się wszystko zakończyło. Cóż, niestety tak bywa. A szkoda, bo moim zdaniem jak się prowadzi kuchnię to takich wpadek być nie powinno.

    OdpowiedzUsuń
  2. " Zatrucie bez wątpienia było spowodowane tymże zającem, ponieważ nic innego nie było w tym dniu spożywane."
    bez watpienia i z cala stanowczoscia! przeciez zapewnie glodza sie Panstwo przez caly dzien przed wyjsciem do restauracji! dobrze ze maz z glodu nie zszedl, a moze i nie dobrze ;)
    Dzieki takim "kwiatkom" Pani recenzja zmienia sie w groteskowy zart

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie, nie nie głodzimy się, ale codzienne śniadanie w postaci tej samej co zawsze jajecznicy i kanapek na pewno nie spowodowało zatrucia, ponadto mięso było zepsute i było to czuć już podczas jedzenie. Po za tym proszę poczytać opinie na temat tej restauracji na innych forach oraz na FP - mówią same za siebie.

      Ja nie polecam i opinie wyrażam - takie prawo konsumenta

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Odwiedziłam ta restauracje z rodzicami z myślą ze zjemy dobry posiłek i będziemy zadowoleni.Kazde z nas wzięło inne danie i niestety każde z nas źle sie pózniej czulo.Pieniadze wydane w błoto to i jeszcze te zle samopoczucie.co najlepsze ja i mój tata właściwie nie jedliśmy śniadania.wiedzialam ze pójdę do restauracji nie długo tak wiec odpuściłam sobie wiedząc ze za pewne sie najem .Restauracja swoim wyglądem chce ukazać czysto, prestiż na swój sposób .. Jednak to jest restauracja i przychodzi sie tam by zjeść dobrze i nie czuć sie po tym źle.Nigdy więcej nie odwiedzę tej restauracji...

    OdpowiedzUsuń