sobota, 26 lipca 2014

Recenzja restauracji - Chief w Szczecinie

   Restauracja Chief to jedna z najlepszych rybnych restauracji w Polsce, będącą wizytówką nie tylko Szczecina, ale całego nadmorskiego regionu Pomorza zachodniego. Istnieje od ponad 30 lat i wciąż niezmiennie cieszy się popularnością wśród smakoszy ryb i owoców morza. Samych potraw w karcie jest ponad 100 o wyrafinowanym wyjątkowym smaku. Można tu można zjeść świeże ostrygi, homary, raki (gotowane na życzenie), wypić lampkę wspaniałego wina słuchając przyjemnej muzyki. Niecodzienna atrakcja jest również kolekcja specjalnie preparowanych, pięknych okazów ryb wyeksponowanych na ścianach jednej z sal. - Taki opis restauracji znajdziemy w Internecie, a jak to wygląda na miejscu? Poniżej moja recenzja z ostatniej wizyty.

 

   Faktem jest, że jest to jedna z najbardziej znanych restauracji w Szczecinie, która ma wyrobioną renomę. Miałam okazję jeść tam już kilkakrotnie i mimo iż zdarza mi się słyszeć negatywne opinie od znajomych udałam się tam po raz kolejny po dłuższej przerwie.

    Restauracja słynie nie tylko z potraw, ale również z dość wysokich cen, tym razem jednak dzięki Open Card mogłam cieszyć się smakiem z aż 50% rabatem na całe menu! 

   Na początek zamówiliśmy półmisek przekąsek ,,Chief,,. Na 4 osoby był jak najbardziej ok, ale mało zróżnicowany, z jednym małym tatarkiem co było minusem bo tylko jedna osoba mogła go skosztować, śledziem, szynką parmeńską, łososiem i bardzo dobrą rybą w galarecie. Zdecydowanie brakowało natomiast pieczywa. Koszt 69zł przed rabatem - i raczej nie polecam bo za te pieniążki można spróbować czegoś lepszego.

 
  Drugą przystawką, którą zamówiła jedna z towarzyszących mi osób były mule nowozelandzkie z ostrym sosie pomidorowym. Napisałam przystawkę, mimo iż jest to danie główne, ale sami oceńcie po zdjęciu :) - Bardzo dobre i ostre, tylko dlaczego tak mało? Koszt 78zł przed rabatem.

 
   A teraz 4 dania główne, które zamówiliśmy. Większość z nas to fani owoców morza, więc na stole pojawiła się tylko jedna ryba - Filet z halibuta w kruchej panierce z parmezanu. Porcja duża i bardzo dobra - zdecydowanie polecam. Koszt 69zł przed rabatem.


   Następnie jedno z moich ulubionych dań - Wykwintne krewetki na maśle z czosnkiem i koprem - ciut za dużo masła, ale i tak są przepyszne i bardzo duża porcja, podawane oczywiście z pieczywem. Koszt 79zł przed rabatem.

   
   Do tego jeszcze Plater krewetek na 3 sposoby - mimo, że jak dla mnie to były dwa sposoby bo nie zauważyłam większej różnicy. Ale porcja również sporo i danie bardzo dobre. Koszt 89zł przed rabatem.

   Ostatnie danie to Krewetki Black Tiger po tajsku - w ciemnym sojowym sosie. Trochę za bardzo słone, ale dobre. Koszt 79zł przed rabatem.

   Obsługa w restauracji zawsze była bardzo dobra, profesjonalna i znająca się na daniach, które serwuje restauracja. Niestety Chief jest pusty, a spowodowane jest to prawdopodobnie cenami, które odstraszają i nie dziwię się, bo bez rabatu rachunek za obiad dla 4 osób wyniósł by około 520zł - to nie jest mało. Nam udało się zapłacić 270zł wraz napojami, które nie są już objęte rabatem - i to jest bardzo dobra cena - dlatego wszystkich zachęcam do nabycia Open Card, bo tylko przy jednej wizycie koszt karty się zwraca, a restauracji w całej Polsce jest naprawdę sporo!



 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz